W niektóre dni potrzebujesz większego zastrzyku kofeiny niż w inne. Wszyscy tam byliśmy. Kiedy sięgasz po poranną kawę, czy jest różnica między kawą gorącą, mrożoną i cold brew?
Jak się okazuje, tak, ilość kofeiny w twojej kawie może być różna w zależności od tego, jak ją lubisz. Liczy się temperatura wody i czas parzenia.
Dla tych, którzy naprawdę chcą poczuć kofeinowy szum, najlepiej sięgnąć po gorącą kawę i nie musi to być też espresso. Zwykła filiżanka kawy kroplowej zawiera najwięcej kofeiny w porównaniu z kawą mrożoną i cold brew. Dlaczego jednak?
Kiedy zaparzasz kawę za pomocą kroplownika, przelewu lub w inny sposób, gorąca woda pozwala na lepszą ekstrakcję kofeiny. To sprawia, że jest silniejszy przy średnich ilościach kofeiny 210-360 mg na 16 uncji. Tymczasem zwykłe espresso 150 mg. Zaskakujące, prawda?
A co do drugiego i trzeciego miejsca w kofeinowych wojnach? Następny jest zimny napar. Chociaż oczywiście nie jest parzony przy użyciu gorącej wody, zazwyczaj wymaga większej ilości fusów niż zwykły napar i jest parzony przez długi czas. To sprawia, że jest bardziej kofeinowa niż kawa mrożona. Podczas gdy mrożona kawa była kiedyś parzona na gorąco, proces chłodzenia zmieszany z lodem często dodawanym do napoju osłabia jej kofeinę.
Jeśli chcesz, aby rano uzyskać najlepszy efekt naparu, najlepiej jest trzymać się dobrej, staromodnej kawy parzonej z kroplówki. Hej, jest coś w prostocie, prawda?